Wiadomości

Policjanci z autostradówki zapobiegli nieszczęściu

Data publikacji 26.01.2015

Policjanci z komisariatu autostradowego patrolując zabrzański odcinek autostrady A4 zauważyli idącego pasem awaryjnym mężczyznę. Opisany nie posiadał żadnych dokumentów, a w trakcie rozmowy z policjantami nie potrafił wyjaśnić co robi w miejscu zabronionym, a także jak się nazywa. Kiedy w końcu podał dane personalne okazało się, że nikt taki nie figuruje w żadnych systemach informacyjnych.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 8.00. Autostrada nie jest miejscem, gdzie można chodzić pieszo. Poruszanie się po niej stwarza ogromne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Stąd gdy tylko policjanci uzyskali informację, że wzdłuż pasa w kierunku Wrocławia idzie pieszo jakiś mężczyzna, natychmiast we wskazane miejsce udał się patrol z komisariatu autostradowego w Gliwicach. Mundurowi odnaleźli mężczyznę. Rozmowa z wymienionym była bardzo trudna i nie doprowadziła do ustalenia, co mężczyzna robi w rejonie autostrady. Opisany wypowiadał się chaotycznie, podawał różne dane personalne, jednak żadne z nich nie znalazły odzwierciedlenia w policyjnych systemach informacyjnych. W związku z zachowaniem mężczyzny, policjanci postanowili skonsultować się z ratownikami medycznymi. Lekarze stwierdzili, że wymaga on obserwacji w szpitalu psychiatrycznym, gdzie ostatecznie został przewieziony. W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia jego tożsamości.

Powrót na górę strony