Złodziej paliwa wpadł, bo zaparkował pod komendą
Policjanci zabrzańskiej komendy zakończyli sprawę kradzieży paliwa ze stacji benzynowej. Złodziej wpadł po tym, gdy samochód, który użył do kradzieży, zaparkował przed budynkiem... komendy. Okazało się również, że mężczyzna kierował autem pomimo cofniętych uprawnień.
Policjanci z zespołu do spraw wykroczeń zabrzańskiej komendy zakończyli sprawę kradzieży paliwa na jednej ze stacji benzynowych. 28 marca 2016 roku około 2.00 na stację przy ulicy Wolności podjechał granatowy volkswagen. Kierujący zatankował paliwo i gaz, po czym odjechał nie płacąc. Całe zdarzenie zostało nagrane kamerą monitoringu i przekazane zabrzańskiej policji. Pod koniec kwietnia policjant, który otrzymał sprawę, szedł na rozprawę do zabrzańskiego sądu. Przed budynkiem komendy zauważył zaparkowanego granatowego golfa. Samochód był łudząco podobny do tego ze zdarzenia. Miał jednak inne tablice rejestracyjne. Policjant wezwał jednak właściciela na spotkanie w komendzie. Podczas czynności okazało się, że 23-letni właściciel golfa jest złodziejem paliwa. Potwierdził on, że pod koniec marca ukradł paliwo za ponad 260 złotych. W tym celu przykręcił do swojego pojazdu kradzione tablice rejestracyjne. Ponadto mężczyzna przyznał również, że w dniu kradzieży kierował samochodem pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień. Swoje prawo jazdy utracił w 2011 roku za liczne wykroczenia w ruchu drogowym. Mężczyzna odpowie również za niedopełnienie obowiązku poinformowania urzędu o zakupie samochodu.