Dozór, zakaz zbliżania i nakaz opuszczenia mieszkania za znęcanie się nad matką
Mężczyzna, który od grudnia 2016 roku znęcał się nad swoją matką, został zatrzymany przez zabrzańskich policjantów. Decyzją prokuratury podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Mężczyzna ma również zakaz zbliżania się do matki i nakaz opuszczenia mieszkania. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policjanci z II komisariatu zatrzymali 44-latka, który od grudnia 2016 roku znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją 78-letnią matką. Kobieta nigdy nie skarżyła się na syna. To sąsiedzi zadzwonili po policję, kiedy kolejny raz słyszeli odgłosy awantury u sąsiadów. Gdy na miejsce przybyli policjanci z II komisariatu okazało się, że pijany mężczyzna już wielokrotnie dopuszczał się przemocy wobec matki. Kobieta nie chciała tego wcześniej zgłaszać. W czasie jednej z awantur tak pchnął kobietę, że ta upadając złamała kości miednicy. Wielokrotnie bił ją, a także rzucał w nią różnymi przedmiotami. Wyzwiska pod adresem rodzicielki, a także poniżanie pojawiały się praktycznie codziennie. Gdyby nie interwencja sąsiadów, do ataków przemocy najprawdopodobniej dochodziłoby nadal. Nietrzeźwy mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu przeprowadzono z nim czynności procesowe, w trakcie których przyznał, że do ataków agresji dochodziło od połowy grudnia, gdy do matki przyjechał na święta. Po świętach jednak nie wyjechał do swojego domu, tylko mieszkał z matką w Zabrzu. Decyzją prokuratora podejrzany został objęty policyjnym dozorem. Na czas trwania postępowania będzie musiał zgłaszać się do jednostki policji. Z uwagi na fakt, że mężczyznę obowiązuje również zakaz zbliżania się do matki i nakaz opuszczenia jej mieszkania, będzie to czynił jednak nie w Zabrzu, ale w jednej z miejscowości w województwie mazowieckim, gdzie mieszka. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi kara do 5 lat więzienia.