Zatrzymany, bo okradł sąsiadów
Mężczyzna, który wszedł przed okno do mieszkania i okradł swoich sąsiadów, został zatrzymany przez zabrzańskich policjantów. Część skradzionej gotówki policjanci odzyskali Podejrzany, który nigdy wcześniej nie był karany, przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.
Zabrzańscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który okradł swoich sąsiadów. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ulicy de'Gaulle'a. Mężczyzna wykorzystał fakt, że sąsiedzi, którzy byli na weselu nie zamknęli okna w jednym z pokoi. 37-latek przeszedł po parapecie ze swojego mieszkania mieszczącego się na pierwszym piętrze do mieszkania sąsiadów. Doskonale wiedział, gdzie sąsiedzi mają pieniądze, gdyż często był ich gościem. Z szafki ukradł 995 euro i 160 funtów brytyjskich. Gdy małżeństwo wróciło z wesela, od razu zauważyli otwartą szafkę i powiadomili zabrzańską policję. Na miejscu technik kryminalistyki zabezpieczył ślady, które pozwoliły wytypować i zatrzymać sprawcę kradzieży. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tej samej nocy. W trakcie przeszukania policjanci odzyskali część skradzionych pieniędzy. Zatrzymany miał je schowane w skarpetce założonej na nogę. Mężczyzna, który nigdy wcześniej nie był karany, przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze grzywny. Ciąży również na nim obowiązek naprawienia szkody i pokrycia kosztów sądowych.