Wciąż zatrzymują pijanych kierujących
W ostatnich dniach na drogach Zabrza policjanci zatrzymali aż 6 nietrzeźwych kierujących. Relatywnie wysokie kary za prowadzenie pojazdu "na podwójnym gazie" nie zniechęcają niektórych osób do jazdy w stanie nietrzeźwości. Piraci drogowi zdają się jednak zapominać, że ich nieodpowiedzialne zachowanie to przede wszystkim ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego.
Ledwie co informowaliśmy o 6 pijanych kierujących zatrzymanych na zabrzańskich drogach, a w ręce mundurowych „wpadły” kolejne osoby, które kierowały swoimi pojazdami w stanie nietrzeźwości.
Policjanci drogówki na ulicy Borowej zatrzymali 56-letniego mieszkańca Bytomia, który kierował fordem. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Na ulicy Czołgistów podczas policyjnej kontroli „wpadł” 49-letni zabrzanin za kierownicą forda. Badanie wykazało u niego 0,7 promila. Mundurowi zatrzymali prawa jazdy należące do mężczyzn. Prawa jazdy nie zatrzymano natomiast pijanemu kierującemu skodą na ulicy Korczoka. Powód był prozaiczny: 42-latek z Zabrza w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Miał natomiast 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ostatniego kierującego drogówka zatrzymała na ulicy Bytomskiej. 33-letni zabrzanin również miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi i jemu nie zatrzymali prawa jazdy. Tym razem dlatego, że sąd nałożył na mężczyznę zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do czerwca 2019 roku.
Kierujących „na podwójnym gazie” zatrzymali również policjanci innych pionów służbowych. Patrol z katowickiego oddziału prewencji na ulicy Kossaka ujawnił pijanego kierowcę skutera. Badanie wykazało u 48-latka z Zabrza ponad 1,8 promila alkoholu. Ostatni pijany kierujący został zatrzymany na zabrzańskim odcinku autostrady A4. 31-letni mieszkaniec Imielina usiadł za kierownicą iveco mając ponad 0,6 promila alkoholu w swoim organizmie. Zatrzymano prawa jazdy mężczyzn.
Ponadto podczas kontroli prowadzonej przez drogówkę na ulicy Roosevelta zatrzymany został 42-letni gliwiczanin. Mężczyzna kierował volkswagenem pomimo wydanej wobec niego przez Prezydenta Gliwic decyzji o cofnięciu uprawnień. Grożą mu 2 lata więzienia oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Przypominamy, że jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo. Zgodnie z zaostrzonymi przepisami, kto znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli sprawca był już wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. Ponadto przepisy podwyższyły dolną i górną granicę na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, z 1 roku na 3 lata i z 10 na 15 lat. Recydywistom prawo jazdy zabierane jest dożywotnio. Wprowadzono również obowiązkowe kary finansowe dla kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości. Niezależenie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości 5 tys. zł w przypadku osoby, którą na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu przyłapano po raz pierwszy oraz co najmniej 10 tys. zł dla recydywistów. Świadczenia te trafiają na konto Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.