11-latkowie podpalili altankę
Dwaj 11-letni chłopcy dokonali wczoraj podpalenia altanki znajdującej się na terenie ogródków działkowych przy ul.Jodłowej. Bezpośrednio po ich ujęciu nie potrafili wyjaśnić swojego postępowania. W chwili wywołania pożaru chłopcy przebywali w towarzystwie dwóch dziewczyn w wieku 14 i 15 lat, spędzając z nimi czas po zakończonych zajęciach szkolnych. Sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny.
Dwaj 11-letni chłopcy dokonali wczoraj podpalenia altanki znajdującej się na terenie ogródków działkowych przy ul.Jodłowej. Bezpośrednio po ich ujęciu nie potrafili wyjaśnić swojego postępowania. W chwili wywołania pożaru chłopcy przebywali w towarzystwie dwóch dziewczyn w wieku 14 i 15 lat, spędzając z nimi czas po zakończonych zajęciach szkolnych. Sprawą zajmie się teraz Sąd Rodzinny. Ujęcia nieletnich podpalaczy dokonali miejscowi działkowcy, którzy przybiegli na miejsce zdarzenia widząc wydobywające się kłęby dymu. Policyjne czynności doprowadziły do ustaleń, że chłopcy w towarzystwie starszych od siebie koleżanek po zakończonych zajęciach szkolnych udali się na pobliskie ogródki działkowe. Tam weszli do jednej z altanek. Jak podają bez przyczyny zaczęli podpalać znajdujące się wewnątrz firanki, a następnie dywan. Później uciekli z miejsca zdarzenia. Kiedy jeden z chłopców zorientował się, że wewnątrz altanki pozostał jego szkolny plecak, wspólnie z kolegą postanowili wrócić na miejsce zdarzenia. W ten sposób wpadli w ręce miejscowych działkowców, którzy 11-latków przekazali wezwanemu na miejsce patrolowi policji. Do gaszenia altanki wezwano Straż Pożarną. Straty spowodowane przez podpalenie zostały wstępnie wycenione na 7 tysięcy zł. Sprawa 11-letnich chłopców trafi teraz do Sądu Rejonowego w Zabrzu celem rozpatrzenia przez sędziego rodzinnego.