"Miłość ma różne oblicza"
Niespokojna była noc z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań przy ulicy Leszczynowej. W trakcie awantury domowej ugodzony nożem został 24-letni zabrzanin. Policjanci z Komisariatu III zatrzymali 32-letnią partnerkę pokrzywdzonego oraz 47-letniego właściciela mieszkania.
Niespokojna była noc z soboty na niedzielę w jednym z mieszkań przy ulicy Leszczynowej. W trakcie awantury domowej ugodzony nożem został 24-letni zabrzanin. Policjanci z Komisariatu III zatrzymali 32-letnią partnerkę pokrzywdzonego oraz 47-letniego właściciela mieszkania. Przebieg wydarzeń odtworzyli policjanci wydziału kryminalnego. Jak się okazało uczestnicy awantury domowej w chwili zdarzenia znajdowali się pod wpływem alkoholu. Sprawczyni ugodzenia miała ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast badanie krwi poszkodowanego wykazało ponad 2 promile. Spotkanie towarzyskie wraz z kolejnymi kieliszkami wypitego alkoholu przerodziło się w sprzeczkę. 24-letni mężczyzna podczas awantury nie tylko używał ostrych słów, lecz również zachowywał się agresywnie względem swej dziewczyny. Kilkanaście minut po północy sytuacja uległa jednak diametralnej zmianie. Mieszkająca na co dzień w Chorzowie kobieta sięgnęła po nóż i ugodziła swojego partnera w łopatkę. Sama po chwili zawiadomiła dyżurnego policji o zdarzeniu oczekując na przyjazd mundurowych. Podczas przesłuchań obie strony zdarzenia poinformowały, że wybaczają sobie postępowanie, jakiego dopuścili się w nocy z soboty na niedzielę. Wymienieni twierdzą, że wciąż darzą się miłością. Jak widać miłość ma różne oblicza.