Wpadka nielatów i pasera
Policjanci z komisariatu I w Zabrzu zatrzymali trzech nieletnich, którzy włamali się do garażu mieszczącego się na terenie prywatnej posesji przy ulicy De Gaulle'a. Z wnętrza skradziono między innymi 2 rowery, 8 kół samochodowych oraz wiele innych przedmiotów o łącznej wartości ponad 7 tysięcy złotych. Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd rodzinny. W rękach policji jest też paser współpracujący z nieletnimi.
Nieletni do garażu włamali się w minioną środę w godzinach popołudniowych poprzez wybicie szyby. Z wnętrza ukradli 2 rowery, 8 kół samochodowych, kosiarkę elektryczną, fotelik rowerowy oraz różnego rodzaju elementy metalowe. Właściciel garażu poniesione straty oszacował na kwotę 7.500 złotych. Bezpośrednio po zgłoszeniu sprawy policji, na miejsce zdarzenia udali się operacyjni z grupy dochodzeniowo – śledczej komisariatu I. Nieoczekiwanie w trakcie prowadzonych czynności w okolicach pojawił się chłopiec, który zapytany o cel przebywania w tym miejscu na początek próbował unikać odpowiedzi, aż w końcu oświadczył, że przebywając w pobliżu zgubił swój telefon komórkowy. Wypowiedzi chłopca na tyle stały się podejrzane policjantom, że postanowili dokładnie rozpytać chłopca czy nie ma coś wspólnego z włamaniem do garażu. Jak się okazało ich podejrzenia okazały się trafne. 14-letni chłopiec okazał się jednym z trzech nieletnich, którzy włamali się się do garażu. Pozostali sprawcy to jego rówieśnik oraz o rok młodszy kolega. Policjanci ustalili także 30-letniego pasera, który pomagał nieletnim w zbyciu skradzionych rzeczy. Większość łupów zdołano już odzyskać. 30-letni mężczyzna usłyszał już zarzut paserstwa, natomiast sprawa nieletnich zostanie przekazana do Sądu Rodzinnego w Zabrzu.