Wiadomości

Skutki jazdy na podwójnym gazie

Data publikacji 05.02.2015

Zatrzymałem samochód lecz koła dalej się kręciły – powiedział chwilę po zatrzymaniu 65-letni zabrzanin, który kierując samochodem marki Daewoo Tico doprowadził do kolizji drogowej z mercedesem. Jego dziwaczna wypowiedź wynikała pewnie z towarzyszących mu emocji i znacznej ilości alkoholu we krwi. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

Kierujący daewoo tico pochodzi z Mikulczyc. Wczoraj przed południem wsiadł za kierownicę swojego samochodu i pojechał do jednej z przychodni lekarskich znajdujących się w centrum Zabrza. Na skrzyżowaniu ulicy Religi z ulicą Stalmacha najechał na tył poprzedzającego go samochodu. Aby auta nie przeszkadzały w ruchu obaj kierowcy postanowili zjechać na ulicę Krakusa i tam zaparkować pojazdy. Kierujący tico wysiadł z auta, przekazał kierowcy mercedesa swoje dokumenty osobiste, a następnie informując, że ma umówioną w szpitalu wizytę u lekarza oddalił się z miejsca zdarzenia. Zdumiony tą sytuacją taksówkarz (właściciel mercedesa) powiadomił o kolizji dyżurnego miejscowej komendy, a następnie wspólnie z policjantami z drogówki udał się do szpitala przy ulicy 3-go Maja. Tam w poczekalni jednego z oddziałów odnaleziono kierowcę tico. Jak się okazało omawiany znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 0,68 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowcy odebrano prawo jazdy kategorii AB. Jego auto nadaje się już tylko do zezłomowania. On sam usłyszy wkrótce zarzut popełnienia przestępstwa jakim jest jazda samochodem w stanie nietrzeźwości.

Powrót na górę strony