Zatrzymali sprawców rozboju, pomógł świadek
Policjanci z komisariatu III w Zabrzu zatrzymali dwóch nieletnich, którzy w rejonie ulicy Płaskowickiej dokonali rozboju na 15-letnim chłopcu. Sprawcy powalili swoją ofiarę na ziemię, a następnie zabrali mu z kieszeni telefon komórkowy. Ten został odzyskany dzięki pomocy przypadkowego mężczyzny. Sprawą nieletnich sprawców rozboju zajmie się Sąd Rodzinny.
Do przestępstwa doszło wczoraj w godzinach popołudniowych w rejonie nieużytków pomiędzy boiskiem Orlik, a kościołem św.Franciszka. 15-latek szedł na trening do pobliskiego klubu. Nagle został zaatakowany przez dwóch chłopców, którzy przewrócili go na ziemię. Jeden z nich wyjął mu z kieszeni telefon komórkowy marki Sony Xperia o wartości 400 złotych. Bezpośrednio po kradzieży, sprawcy usiłowali oddalić się z miejsca przestępstwa rozbiegając się w różnych kierunkach. Pokrzywdzony starał się biec za sprawcą, który ukradł mu telefon. Z pomocą przyszedł mu nieznany mężczyzna, który chciał pomóc w ujęciu sprawcy. Kiedy ten zorientował się, że może zostać schwytany wyrzucił telefon do góry. Mężczyzna złapał telefon, dzięki czemu nie uszkodzony mógł on wrócić do pokrzywdzonego. Sytuacja ta spowodowała jednak, że przestępca zdołał uciec. To co nie udało się przypadkowemu świadkowi zdarzenia, udało się policjantom z komisariatu III w Zabrzu. Mundurowi powiadomieni o rozboju, podczas penetracji terenu, w rejonie alei cmentarnej zatrzymali jednego z podejrzanych, a chwilę później przy ulicy Wolności drugiego z nich. Sprawcami okazali się 13 i 14-letni zabrzanie. Nieletni przyznali się do winy. Decyzję o ich dalszych losach podejmie sędzia rodzinny.
Zajmujący się sprawą policjanci pragną podziękować mężczyźnie, który swoją postawą przyczynił się do odzyskania skradzionego w wyniku rozboju telefonu. Taka postawa, jaką zaprezentował nieustalony dotąd mężczyzna jest godna naśladowania.