Policjanci uratowali mężczyzn, którzy próbowali odebrać sobie życie
Dwóch mężczyzn uratowali zabrzańscy policjanci, którzy chcieli odebrać sobie życie. Pierwszej tragedii zapobiegł dzielnicowy z „dwójki”, który przyszedł do mieszkania w ramach procedury Niebieskiej Karty, drugiej zapobiegli policyjni wywiadowcy, którzy obezwładnili desperata usiłującego podciąć sobie gardło. Mężczyźni zostali przekazani pod opiekę lekarzy. Przebywają na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym.
Do pierwszego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w centrum miasta. Dzielnicowy z II komisariatu odwiedził mężczyznę w ramach procedury Niebieskiej Karty. Miał być on sprawcą przemocy nad swoją partnerką. W trakcie wizyty dzielnicowego mężczyzna był pod wpływem alkoholu, który właśnie spożywał. Twierdził, że nie ma po co żyć, bo kilka dni wcześniej odeszła od niego partnerka zabierając dziecko. Ponadto twierdził, że w jego zakładzie pracy redukują etaty i na pewno zostanie zwolniony. Pokazał dzielnicowemu nawet sznur, który był już przez niego przygotowany w innej części mieszkania. Dzielnicowy obezwładnił mężczyznę i wezwał karetkę pogotowia, która przewiozła 34-latka do szpitala na obserwację.
Drugi z mężczyzn również trafił pod opiekę lekarzy. Policjanci otrzymali informację, że nietrzeźwy mężczyzna usiłuje na przystanku autobusowym popełnić samobójstwo. Niezwłocznie w rejon skrzyżowania ulicy Niedziałkowskiego z Chełmońskiego zostali skierowani policyjni wywiadowcy. Na miejscu zastali mężczyznę, który rozbitą butelką usiłował podciąć sobie gardło. Policjanci obezwładnili mężczyznę i wezwali karetkę pogotowia. Desperat również borykał się z problemami rodzinnymi.