Spowodował wypadek i może stracić prawo jazdy
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło wczoraj wieczorem na ulicy Wolności w Zabrzu. 20-letni kierujący dostawczym Renault, w którym przewoził troje swoich znajomych, doprowadził do czołowego zderzenia z BMW. Wszyscy uczestnicy zdarzenia zostali przewiezieni do szpitala. Policjanci zatrzymali prawo jazdy sprawcy wypadku. Jak się okazało ledwo pół roku temu zdał egzamin. Teraz może je stracić.
Wczoraj, na krótko przez godziną 20.00 oficer dyżurny komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie o wypadku drogowym na ulicy Wolności 510. Na miejsce niezwłocznie wysłał policyjne patrole. Jak się okazało 20-letni mieszkaniec Świętochłowic, który ledwo pół roku temu zdał egzamin na prawo jazdy, wybrał się ze znajomymi dostawczym Renault tzw. busem na przejażdżkę. Jadąc ulicą Wolności od strony Rudy Śląskiej w kierunku centrum Zabrza postanowił skręcić w ulicę prowadzącą do zjazdu na Drogową Trasę Średnicową. Niestety podczas wykonywania manewru skrętu w lewo młody kierujący nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu osobowym BMW, który jechał ulicą Wolności z przeciwnego kierunku. Skutkiem swojego zachowania doprowadził do czołowego zderzenia samochodów. Wszyscy uczestnicy zdarzenia drogowego tj. obydwaj kierujący oraz trzej pasażerowie busa zostali przewiezieni do szpitala. Doznali różnych, na szczęście niegroźnych obrażeń takich jak stłuczenia i urazy głowy, rąk, nóg i klatki piersiowej. Po opatrzeniu obrażeń wszyscy zostali zwolnienie do domów. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci drogówki zatrzymali prawo jazdy 20-letniego sprawcy. Przypominamy, że w myśl obowiązujących przepisów starosta ma prawo cofnąć pozwolenie do kierowania pojazdem każdemu, kto w przeciągu 2 lat od zdania egzaminu dopuści się jednego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.
Z groźbą utraty prawa jazdy musi się również liczyć inny młody kierowca, który w zeszłym tygodniu w rażący sposób popełnił wykroczenie i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. 18-letni zabrzanin jadąc osobowym Audi ulicą Kawika, podczas wykonywania manewru skrętu w lewo zignorował znak „stop” i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu osobowym Volkswagenem w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów. Na szczęście nikt z osób biorących udział w zdarzeniu nie doznał obrażeń. Policjanci zatrzymali prawo jazdy sprawcy zdarzenia drogowego. Mężczyzna posiadał je dopiero od 7 miesięcy.