Odnaleźli kobietę z zanikami pamięci
68-latka z zanikami pamięci została odnaleziona przez zabrzańskich policjantów. Dzięki informacji pasażerki tramwaju, kobieta ubrana tylko w kapcie i piżamę, została oddana pod opiekę swojego syna. Odnaleziona kobieta chciał jechać do Włocławka, skąd pochodzi.
Informację o dziwnie zachowującej się kobiecie w tramwaju, dyżurny zabrzańskiej jednostki otrzymał od pasażerki. Zgłaszająca informowała, że pomimo bardzo chłodnego dnia, starsza pani ubrana była tylko w piżamę i kapcie. W czasie jazdy rozmawiała sama ze sobą. Z relacji kobiety wynikało, że 68-latka wysiadła z tramwaju w centrum Zabrza. Policjanci z II komisariatu, którzy podjęli interwencję, odnaleźli 68-latkę na ulicy Średniej. Kobieta bocznymi uliczkami usiłowała dojść do dworca kolejowego, skąd chciała odjechać do Włocławka. Z relacji policjantów wynika, że z odnalezioną był bardzo utrudniony kontakt. Kobieta nie pamiętała jak się nazywa i ile ma lat. Nie wiedziała również, gdzie w Zabrzu mieszka. Informowała tylko mundurowych, że musi jechać do Włocławka. W trakcie przeszukania torebki, policjanci odnaleźli zapisane na kartce imię i nazwisko mężczyzny. Dzięki temu mł.asp. Krzysztof Sienkiel i sierż. Sebastian Dekiert ustalili syna kobiety, który z nią mieszkał. Mężczyzna przyjechał po matkę i podziękował policjantom. Nie wiedział, że rodzicielka pod jego nieobecność opuściła mieszkanie. Kobieta, która cierpi na zaniki pamięci, już kilkakrotnie zgubiła się. Podczas swoich „wędrówek” zawsze chce wrócić do rodzinnego Włocławka, skąd pochodzi. To syn, ze względu na jej stan zdrowia, sprowadził ją do Zabrza. Ostatnio to policjanci z Łodzi odnaleźli zaginioną kobietę w pociągu. Tym razem dzięki reakcji pasażerki tramwaju zabrzańscy policjanci zadbali o odnalezienie i bezpieczeństwo kobiety.