Pobiegli dla tych, którzy biec nie mogą
W 24 krajach na całym świecie biegacze wzięli udział w biegu charytatywnym Wings for Life World Run. Dochód z biegu przeznaczony jest na badania nad urazami rdzenia kręgowego. Śląscy policjanci również pobiegli dla tych, którzy biec nie mogą. W Wiedniu policjanci z Zabrza i Tarnowskich Gór, zanim dogoniła ich meta, przebiegli 23 km.
Tegoroczna edycja Wings for Life World Run odbyła się w niedzielę, 7 maja. W 24 państwach na całym świecie o tej samej godzinie wystartowało ponad 155 tys. biegaczy. Zawodnicy mieli okazję wystartować m.in. w Polsce, Australii, Brazylii, Chile, Włoszech, Norwegii, Gruzji, RPA, Stanach Zjednoczonych, Tajwanie, Turcji, a nawet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wśród zwycięzców poszczególnych biegów znaleźli się Polacy. Śląscy policjanci - nadkom. Robert Małek i mł. insp. Tadeusz Stuchlik, którzy na co dzień pełnią służbę w Zabrzu i Tarnowskich Górach, również wzięli udział w niedzielnym biegu. Policyjni maratończycy pobiegli w stolicy Austrii - Wiedniu. Wings for Life World Run to jedyny globalny bieg, w którym meta, będąca Samochodem Pościgowym, goni zawodników. Dla wszystkich lokalizacji bieg rozpoczyna dokładnie o tej samej godzinie. Dzięki temu spośród wszystkich biegaczy wyłaniają się światowi zwycięzcy – kobieta i mężczyzna, którym uda się najdłużej uciekać przed goniącą ich metą. Nadkom. Robert Małek i mł.insp. Tadeusz Stuchlik uciekali aż 23 kilometry. Opłata startowa, którą musieli uiścić wszyscy uczestnicy biegu została przekazana organizacji zbierającej fundusze na badania nad rdzeniem kręgowym. Gratulujemy policyjnym sportowcom i życzymy kolejnych sportowych sukcesów, gdyż sezon biegowy dopiero się rozpoczął.