W Zabrzu kręcili kilometry dla Wiktorii
Zabrzańscy policjanci, wspólnie z mieszkańcami miasta, dołączyli do charytatywnej sztafety rowerowej, zorganizowanej przez policjantów ze Strumienia. W niedzielne popołudnie kręcili kilometry dla 16-letniej Wiktorii cierpiącej na zespół moya-moya. Tylko w Zabrzu przejechali na rowerach 30 km i zebrali ponad 1,2 tys. złotych. Już dziś jadą w kolejnych miastach województwa śląskiego.
Pierwsza grupa zabrzańskich policjantów i mieszkańców naszego miasta zebrała się już o godzinie 11.30 przed budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Rowerzyści wspólnie przejechali do Rokitnicy, gdzie dołączyli do oczekujących przed V komisariatem na policjantów ze Strumienia. XI etap, który trwał całą niedzielę, rozpoczął się o godzinie 7.00 w Dąbrowie Górniczej. Od samego początku niedzielnej sztafety strumieńskim policjantom towarzyszył kom. Zbigniew Wielgosz – zastępca komendanta komisariatu I w Zabrzu. Doświadczony kolarz pokonał całą trasę, pilotując sztafetę aż pod zabrzańską komendę. We wczorajszym rajdzie, w którym uczestniczyła Wiktoria Gruszka wraz z mamą, udział wzięło aż 49 rowerzystów. Wśród nich byli policjanci zabrzańskiego garnizonu, ich rodziny, znajomi i mieszkańcy naszego miasta. Przejechali ponad 30 km odwiedzając wszystkie komisariaty i zabrzańską komendę. Jak podkreślają organizatorzy sztafety, była to najliczniejsza grupa od początku wyprawy, która towarzyszyła im na trasie. Tylko w samym Zabrzu policjanci na leczenie Wiktorii zebrali ponad 1,2 tys. złotych. To jednak nie koniec zbiórki. Nie trzeba być mundurowym, aby dołączyć się do wspólnej pomocy dla ciężko chorej Wiktorii. Każdy może tego dokonać dokonując wpłaty
Śląskie Stowarzyszenie Chorych na SM Sezam
44-141 Gliwice, ul. Parkowa 5
nr konta 09 1050 1298 1000 0023 1409 9488
z dopiskiem „Wiktoria Gruszka - Policja”
Przypominamy, że głównym celem wyprawy jest zbiórka pieniędzy na operację i leczenie 16-letniej Wiktorii Gruszki córki jednego z policjantów z Komisariatu Policji w Pyskowicach. Wiktoria Gruszka choruje na zespół moya-moya. Jest to schorzenie polegające na postępującym zaniku tętnic wewnątrz czaszkowych co z kolei prowadzi do niedokrwienia ośrodkowego układu nerwowego. Choroba ta należy do najrzadszych schorzeń. W Polsce choruje obecnie 35 osób, jest trudna w leczeniu bo nieznane są przyczyny.
Już dzisiaj policjanci ze Strumienia kręcą kolejne kilometry. Tym razem pojadą przez Rudę Śląską, Chorzów, Świętochłowice, Katowice, Siemianowice Śląskie i Sosnowiec.
Z całej wyprawy powstanie także album pt. "Rowerowym szlakiem po jednostkach Policji garnizonu śląskiego", który będzie podsumowaniem ich przedsięwzięcia. Album zostanie wydany dzięki stowarzyszeniu IPA Cieszyn II oraz NSZZ Policjantów.