Poszukiwany listem gończym zatrzymany w Katowicach
Mężczyzna poszukiwany listem gończym przez katowicki sąd został zatrzymany przez zabrzańskich policjantów. Wpadł, bo zniszczył wersalkę w wynajmowanym mieszkaniu. Teraz odpowie nie tylko za zniszczenie mienia, ale również „odsiedzi” swój 3,5-letni wyrok za rozbój ze skutkiem śmiertelnym.
Przestępcy ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości nigdy nie mogą spać spokojnie. Przekonał się o tym 28-letni zabrzanin, który od 2015 roku ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Mężczyzna został skazany przez sąd za rozbój i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna jednak skutecznie unikał organów ścigania. Jedną z podstawowych rzeczy jakiej uczy policyjny fach jest fakt, że policjanci muszą być przygotowani na wszystko. Nigdy nie wiedzą bowiem jaki finał będzie miała zgłoszona na Policji interwencja. Nawet jeśli jej treść nie zapowiada niczego nadzwyczajnego. Tak było również ze zgłoszeniem zniszczenia mienia w mieszkaniu przy ulicy Kopalnianej. Mężczyzna, który je wynajmował, zniszczył wersalkę stanowiącą własność właściciela mieszkania, po czym opuścił lokal. Poinformowani o zniszczeniu mienia policjanci z komisariatu IV ustalili, że 28-letni sprawca zniszczenia to poszukiwany listem gończym przez katowickie sąd okręgowy mężczyzna. Poszukiwany miał do odbycia karę 3,5 roku pozbawienia wolności w związku z rozbojem ze skutkiem śmiertelnym. Do zatrzymania mężczyzny doprowadziły ustalenia dokonane przez zastępcę komendanta komisariatu w Mikulczycach wspólnie z policjantem wydziału kryminalnego. Jeszcze tego samego dnia mundurowi ustalili, że poszukiwany, może zamieszkiwać u swojej rodziny w Katowicach. Tam też go zatrzymali. Tym sposobem już kilka godzin po zgłoszeniu mężczyzna przebywał w policyjnym areszcie. 28-latek przyznał się do zniszczenia wersalki i dobrowolnie poddał karze. Dodatkowo „odsiedzi” jeszcze swój 3,5-letni wyrok.