Chciał popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu
Mężczyzna, który chciał popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu, został powstrzymany przez policjantów. Dzięki rozmowie prowadzonej przez dyżurnego zabrzańskiej komendy, desperat zaniechał swoich zamiarów. Na czas trwania policyjnych działań, ruch na autostradzie A4 w kierunku Katowic został wstrzymany. Mężczyzna znajduje się pod opieką lekarską.
Do zdarzenia doszło w sobotnią noc. Koło północy na telefon alarmowy zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że chce popełnić samobójstwo skacząc z wiaduktu. Na miejsce skierowane zostały policyjne patrole, a także funkcjonariusze zabrzańskiej straży pożarnej. Mężczyzna, który stał za barierami wiaduktu, chciał skoczyć na przebiegającą pod wiaduktem autostradę A4. Ruch w kierunku Katowic został wstrzymany, a strażacy rozłożyli skokochron. Mężczyzna nie pozwalał nikomu z obecnych na miejscu funkcjonariuszy podejść do siebie, grożąc skokiem. Na miejsce wezwani zostali policyjni negocjatorzy z Katowic. Do czasu ich przyjazdu rozmów podjął się dyżurny zabrzańskiej jednostki asp.szt. Przemysław Wyrembski. Przez prawie godzinę dyżurny rozmawiał przez telefon z mężczyzną, aby ten zrezygnował z desperackiego czynu. Rozmowy przyniosły pozytywny efekt. Mężczyzna dobrowolnie przeszedł przez barierki wiaduktu, zanim negocjatorzy dotarli na miejsce. Obecni na wiadukcie policjanci udaremnili mężczyźnie ponowne przekroczenie barierek i przekazali go pod opiekę lekarza. Ten podjął decyzję o hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznych.