Chłopczyk szczęśliwie trafił do mamy
3-letni chłopczyk, który sam wyszedł z mieszkania babci i chodził ulicami Zabrza, jest już ze swoją mamą. Dzięki reakcji młodej kobiety, która przyprowadziła dziecko do zabrzańskiej komendy, chłopcu nic się nie stało. Policjanci dotarli do matki i przekazali chłopca pod opiekę rodzicielki.
Do zdarzenia doszło dzisiaj, kilkanaście minut po godzinie 10.00 w centrum Zabrza. Do komendy zgłosiła się młoda kobieta, która przyprowadziła małego chłopca. Okazało się, że mieszkanka Zabrza, idąc na dworzec autobusowy, zauważyła goniącego gołebie chłopca, który ubrany był w kapcie, koszulkę z krótkim rękawem i spodnie. Był sam na ulicy, bez opieki osoby dorosłej. Dziecko nie potrafiło powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Policjanci zaopiekowali się nim i zaczęli szukać jego rodziców. Kilkanaście minut później dyżurny zabrzańskiej komendy odebrał telefon od zrozpaczonej matki, która poszukiwała swojego syna. W czasie policyjnych czynności okazało się, że 3-latek był w mieszkaniu u swojej babci, która mieszka dwa piętra wyżej. W pewnym momencie chłopiec wyszedł z mieszkania. Babcia myślała, że wnuk poszedł na parter do swojego domu. Niestety, drzwi klatki były otwarte i chłopiec wyszedł sam na podwórko. Goniąc gołębie, znacznie oddalił się od swojego miejsca zamieszkania. Na szczęście cała historia dobrze się skończyła, dzięki bezinteresownej pomocy 18-letniej dziewczyny, która zdecydowała się pomóc. Gratulujemy obywatelskiej postawy, a opiekunom przypominamy o odpowiedzialności jaka na nich spoczywa, kiedy dzieci są pod ich opieką.