Długi weekend na zabrzańskich drogach
Tegoroczny czerwcowy długi weekend już za nami. Duża ilość wolnych dni sprzyjała wyjazdom poza miasto, jednak większa ilość wyjazdów to także zwiększony ruch na drogach a co za tym idzie możliwość wystąpienia większego zagrożenia. Niestety miniony weekend był pracowity dla policjantów zabrzańskiej drogówki. W jego trakcie zabrzańscy policjanci odnotowali łącznie 19 kolizji i 3 wypadki drogowe, w tym jeden śmiertelny.
Trzy wypadki drogowe w tym jeden śmiertelny to bilans długiego czerwcowego weekendu na zabrzańskich drogach. Pierwszy z wypadków to potrącenie 70-letniej kobiety na ulicy Chrobrego, gdzie 74-letni kierujący samochodem ford, wykonując manewr cofania, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w 70-latke, w wyniku czego doznała ona urazu nogi.
Drugi z wypadków miał miejsce na ulicy Chudowskiej, gdzie 23-letni kierujący samochodem mercedes, wykonując manewr skrętu w lewo przy zjeździe na A4, nie udzielił pierwszeństwa 34-letniemu motorowerzyście, co doprowadziło do zderzenia pojazdów. W wyniku zdarzenia kierujący motorowerem doznał urazu klatki piersiowej.
Trzeci z wypadków to wypadek śmiertelny, który miał miejsce w sobotę około godziny 22.00 na ulicy Tarnopolskiej. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 60-letni mężczyzna, idąc chodnikiem, miał zachwiać się i wejść na jezdnię wprost pod najeżdżający samochód osobowy marki ford, którym kierował 40-letni mieszkaniec Zabrza. 60-latek zmarł na miejscu pomimo przeprowadzonej reanimacji.
W trakcie tego weekendu na zabrzańskich drogach nie zabrakło też nietrzeźwych kierowców. Łącznie w trakcie weekendu policjanci drogówki zatrzymali 3 nietrzeźwych kierowców i jedną osobę, która kierowała samochodem w stanie po użyciu alkoholu, a dodatkowo miała orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Dodatkowo jeden z nietrzeźwych kierujących, 31-latek spowodował kolizję drogową, która miała miejsce na ulicy Korczoka, gdzie w niedzielę krótko przed godziną 22.00 kierując audi A6 i mając w organizmie blisko 1,5 promila, nie opanował swojego samochodu na zakręcie, przez co uderzył w wiadukt kolejowy i dachował.