Krótka wolność
Zaledwie dwa tygodnie przebywał na wolności 24-letni zabrzanin. Wymieniony ledwo opuścił mury wiezięnne, gdzie odsiadywał wyrok za kradzieże i włamania, a już ponownie trafił za kraty. Mężczyzna, który opuścił zakład karny przed dwoma tygodniami zamiast pomyśleć o znalezieniu pracy, która przyniesie mu stały dochód kombinował jak zdobyć pieniądze w nielegalny sposób. Jako swój cel wybrał mieszkanie jednego z sąsiadów mieszkających przy ulicy Stalmacha w Zabrzu.
Zaledwie dwa tygodnie przebywał na wolności 24-letni zabrzanin. Wymieniony ledwo opuścił mury wiezięnne, gdzie odsiadywał wyrok za kradzieże i włamania, a już ponownie trafił za kraty. Mężczyzna, który opuścił zakład karny przed dwoma tygodniami zamiast pomyśleć o znalezieniu pracy, która przyniesie mu stały dochód kombinował jak zdobyć pieniądze w nielegalny sposób. Jako swój cel wybrał mieszkanie jednego z sąsiadów mieszkających przy ulicy Stalmacha w Zabrzu. Do włamania doszło w minioną sobotę około godziny 21.40. Sprawca do wnętrza mieszkania włamał się poprzez wyłamanie okna. Z wnętrza skradł sprzęt RTV i AGD o wartości ponad 3 tysięcy złotych. Kto wie czy straty nie byłyby większe, gdyby nie fakt, że właściciel mieszkania zaalarmował Policję, iż w jego mieszkaniu pomimo, że nikt nie powinien tam przebywać zapalone jest światło. Zaalarmowani policjanci Sekcji Prewencji KMP w Zabrzu w chwilę po zgłoszeniu interwencji byli już na miejscu zdarzenia. Na gorącym uczynku zatrzymali 24-letniego Roberta Z. , który był zajęty wnoszeniem łupów. W dniu 21 października Sąd Rejonowy w Zabrzu tymczasowo aresztował 24-latka. Za dokonanie kradzieży z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Ze względu na fakt, że opisywanego przestępstwa zatrzymany dopuścił w trakcie pobytu na warunkowym zwolnieniu odpowiedzialność karna w myśl art. 64 Kodeksu Karnego przewiduje możliwość skazania sprawcy do kary w wysokości górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiekszonego o połowę. Jak łatwo więc obliczyć 24-latkowi z Zabrza grozi teraz do 15 lat pozbawienia wolności.