Fałszywy alarm bombowy
Policjanci z Komisariatu V zatrzymali 37-letniego zabrzanina podejrzewanego o zawiadomienie o fałszywym alarmie bombowym. Mężczyzna w ręce policji wpadł kilkanaście minut po fałszywym zgłoszeniu. Był pod wpływem alkoholu. Na szczęście obyło się bez konieczności ewakuowania mieszkańców. Sprawcy “bombowych” pomysłów grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.
Policjanci z Komisariatu V zatrzymali 37-letniego zabrzanina podejrzewanego o zawiadomienie o fałszywym alarmie bombowym. Mężczyzna w ręce policji wpadł kilkanaście minut po fałszywym zgłoszeniu. Był pod wpływem alkoholu. Na szczęście obyło się bez konieczności ewakuowania mieszkańców. Sprawcy “bombowych” pomysłów grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności. Do zdarzenia doszło w dniu wczorajszym w zabrzańskiej dzielnicy Rokitnica. Po godzinie 21.00 służby ratunkowe zostały powiadomione o ładunku wybuchowym podłożonym w budynku mieszkalnym przy ulicy Wybickiego. Na miejsce skierowano m.in. patrole policji, które dokonały sprawdzenia budynku oraz jego okolic. Wykluczono możliwość zainstalowania w budynku bomby. Po kilkunastu minutach ustalono natomiast podejrzewanego o spowodowanie fałszywego alarmu. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Zatrzymany został w pobliżu budki telefonicznej. Uczestniczący we wczorajszej akcji policjanci podkreślają, że fałszywe alarmy generują potrzebę zaangażowania wielu sił i środków, które w danej chwili mogą okazać się niezbędne w celu ratowania życia innych osób. Podkreślają także, że pojawiający się w mieście system monitoringu, a także szereg innych rozwiązań technicznych pozwala bardzo często zatrzymać bombowego żartownisia. Tylko czy to właściwe określenie dla tego typu osób?