Wiadomości

Z mieczami na żonę

Data publikacji 14.11.2009

W dniu wczorajszym do aresztu trafił 37-letni sprawca przemocy domowej. Policjanci zarzucają mu trwające od wielu lat znęcanie się nad żoną. Ciągłych awantur wywoływanych przez ojca nie wytrzymała 14-letnia córka, która podczas awantury ojca z matką zażyła dużą ilość tabletek. Nieletnia po zasłabnięciu trafiła do szpitala, gdzie pod okiem lekarzy wracała do pełni sił.

W dniu wczorajszym do aresztu trafił 37-letni sprawca przemocy domowej. Policjanci zarzucają mu trwające od wielu lat znęcanie się nad żoną. Ciągłych awantur wywoływanych przez ojca nie wytrzymała 14-letnia córka, która podczas awantury ojca z matką zażyła dużą ilość tabletek. Nieletnia po zasłabnięciu trafiła do szpitala, gdzie pod okiem lekarzy wracała do pełni sił. Dramatyczna interwencja miała miejsce w zabrzańskiej dzielnicy Zaborze. Na pozór typowa awantura, w wyniku której sprawca zostaje odizolowany przez policjantów i umieszczony w Izbie Wytrzeźwień. Przebieg interwencji i kolejne jej minuty odsłoniły jednak dramat rodziny. Przebywająca w domu córka zgłosiła matce, że źle się poczuła, gdyż zażyła schowane w łazience leki uspakające. Wezwany lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził, że gdyby pomoc nie przyszła w porę, to mogłoby dojść do zatrzymania pracy serca. Na szczęście nieletnia czuje się już dobrze i jak zapowiadają lekarze wkrótce wróci do domu. Dziś już wiadomo, że awantury wywoływane przez ojca miały miejsce od wielu lat. Zatrzymany stosował przemoc fizyczną oraz psychiczną. W celu zastraszania żony używał słów, rąk, a nawet kolekcjonowanych w domu mieczy. W dniu wczorajszym na wniosek Policji i Prokuratury, Sąd Rejonowy w Zabrzu postanowił tymczasowo aresztować mężczyznę. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

 

 

Powrót na górę strony