Wiadomości

Strzały w trakcie interwencji

Data publikacji 19.04.2010

Mundurowi z Komisariatu IV Policji minionej nocy podczas przeprowadzania interwencji domowej zmuszeni byli do użycia broni służbowej. Do zdarzenia doszło w zabrzańskiej dzielnicy Mikulczyce. Policjanci po wejściu do mieszkania, gdzie miała miejsce awantura rodzinna zostali zaatakowani przez 34-letniego mężczyznę. Pijany i bardzo agresywny napastnik posługiwał się nożem kuchennym. Mundurowi użyli broni raniąc przestępcę w rękę oraz udo. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Mundurowi z Komisariatu IV Policji minionej nocy podczas przeprowadzania interwencji domowej zmuszeni byli do użycia broni służbowej. Do zdarzenia doszło w zabrzańskiej dzielnicy Mikulczyce. Policjanci po wejściu do mieszkania, gdzie miała miejsce awantura rodzinna zostali zaatakowani przez 34-letniego mężczyznę. Pijany i bardzo agresywny napastnik posługiwał się nożem kuchennym. Mundurowi użyli broni raniąc przestępcę w rękę oraz udo. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala. Z prośbą o przeprowadzenie interwencji zwróciła się 31-letnia konkubina. Już w chwili wejścia do mieszkania policjanci dowiedzieli się, że napastnik trzyma w ręku nóż kuchenny. Wezwanie do odrzucenia niebezpiecznego przedmiotu nie poskutkowało. Wręcz przeciwnie mężczyzna był agresywny i zaatakował mundurowych. Pierwszy strzał, jaki oddał jeden z policjantów trafił napastnika w rękę. To jednak jedynie spotęgowało agresję przestępcy. W chwilę później uczestnicząca w interwencji policjantka oddała drugi strzał trafiając mężczyznę w udo. Dopiero wówczas przestępca odrzucił nóż. Rannego przewieziono do szpitala. Wymieniony w trakcie interwencji był pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W przeszłości wielokrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa. Teraz odpowie za dokonanie czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony