Przyjechali na grila
Policjanci z Komisariatu IV w Zabrzu zatrzymali 4 mężczyzn podejrzewanych o włamanie do studzienki mieszczącej się przy ulicy Składowej oraz usiłowanie kradzieży kabli telekomunikacyjnych. Mężczyźni schwytani w środku nocy wybrali bardzo nietypowy sposób tłumaczenia się z pobytu w danym miejscu wyjaśniając mundurowym, że przyjechali z Gliwic do Zabrza na grila. Ten może jednak okazać się bardzo drogi, bowiem kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komisariatu IV w Zabrzu zatrzymali 4 mężczyzn podejrzewanych o włamanie do studzienki mieszczącej się przy ulicy Składowej oraz usiłowanie kradzieży kabli telekomunikacyjnych. Mężczyźni schwytani w środku nocy wybrali bardzo nietypowy sposób tłumaczenia się z pobytu w danym miejscu wyjaśniając mundurowym, że przyjechali z Gliwic do Zabrza na grila. Ten może jednak okazać się bardzo drogi, bowiem kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. Do zatrzymania podejrzewanych doszło po uzyskaniu informacji od dyspozytora TP SA będącej właścicielem studzienki. Na miejscu policjanci zatrzymali 4 gliwiczan w wieku od 16 do 24 lat. W pobliżu studzienki funkcjonariusze odnaleźli przedmioty służące do dokonania włamania i kradzieży kabli telekomunikacyjnych. Wśród nich znajdował się brzeszczot, siekiera oraz nożyce. Najmłodszy zatrzymany został przewieziony do Policyjnej Izby Dziecka, natomiast 3 pozostali mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Dziś zostaną przesłuchani, a o ich dalszych losach zadecyduje Prokurator. Dzięki współpracy dyspozytora TP są z Policją oraz szybką reakcją mundurowych udało się uniknąć kradzieży. Nie oznacza to jednak uniknięcia kary, bowiem usiłowanie kradzieży jest także czynem zabronionym, objętym ściganiem zgodnie z art. 279 Kodeksu karnego. Sprawę prowadzą policjanci z Komisariatu IV w Zabrzu Mikulczycach.