Nauka nie poszła w las
Znajomość języków obcych przydatna nam jest w różnych sytuacjach. O tym jak bardzo umiejętność posługiwania się nimi jest przydatna służbom mundurowym mogliśmy przekonać się na przykładzie interwencji przeprowadzonej przez zabrzańskich policjantów w dniu wczorajszym.
Znajomość języków obcych przydatna nam jest w różnych sytuacjach. O tym jak bardzo umiejętność posługiwania się nimi jest przydatna służbom mundurowym mogliśmy przekonać się na przykładzie interwencji przeprowadzonej przez zabrzańskich policjantów w dniu wczorajszym. Było noworoczne południe, kiedy do Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu zgłosiła się 21-letnia obywatelka Turcji nie znająca słowa po polsku. Kobietą zajęła się pełniąca dyżur dochodzeniowy policjantka z Komisariatu II Policji w Zabrzu. Porozumiewając się w języku angielskim ustaliła, że kobieta poszukuje 25-letniego znajomego, który „zagubił” się podczas sylwestrowych hulanek. Sprawa szybko się skomplikowała, bowiem jak się okazało, turystka do Zabrza przyjechała przed kilkoma dniami w towarzystwie owego znajomego oraz jego żony i to właśnie ją Turczynka podejrzewała o tajemnicze zniknięcie 25-latka. Policjantka nie dość, że bez problemu poradziła sobie z komunikacją, to co najważniejsze bardzo sprawnie załatwiła interwencję ustalając miejsce pobytu poszukiwanego mężczyzny. Jak widać język nie stanowi bariery w porozumiewaniu się. Młodzi policjanci języka obcego nauczyli się w szkołach, natomiast ich starsi koledzy, którym nie dane było w przeszłości uczyć się języka angielskiego lub niemieckiego, dziś nadrabiają zaległości uczestnicząc w kursach językowych współfinansowanych przez Unię Europejską.