Aresztowano sprawcę rozboju - Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Zabrzu

Dziś do aresztu śledczego w Zabrzu został przetransportowany 31-letni zabrzanin podejrzany o dokonanie rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Mężczyzna został zatrzymany w związku z dokonanym najściem na mieszkanie 35-letniego mieszkańca dzielnicy Rokitnica. Sprawcy przestępstwa grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Do opisanego przestępstwa doszło w miniony poniedziałek. Późnym wieczorem do 35-letniego mieszkańca ulicy Wojska Polskiego w Zabrzu przyszli jego dwaj znajomi. Gdy tylko mężczyzna otwarł drzwi został uderzony kijem bejsbolowym. Bezradny był bity przez sprawców praktycznie po całym ciele. Tracąc świadomość zapamiętał kolejne uderzenia zadawane niebezpiecznym narzędziem. Ze względu na obrażenia twarzy, rąk oraz nóg poszkodowany trafił do szpitala. Nim jednak do tego doszło przestępcy usiłowali z jego mieszkania wynieść sprzęt RTV o łącznej wartości 1.200 złotych. Udało im się to częściowo, gdyż opuszczając budynek zostali zauważeni przez ojca pokrzywdzonego, który widząc iż napastnicy wynoszą sprzęt należący do syna skutecznie zdołał go odzyskać. Wymieniony nie zdawał sobie jeszcze sprawy z faktu, że jego syn został dotkliwie przez napastników pobity. Sprawcy zdołali uciec, choć jak się później okazało jeden z nich wolnością cieszył się niewiele ponad dwa dni. Zatrzymany w miniony czwartek przez policjantów zabrzańskiego wydziału kryminalnego przyznał się do winy. Swoje postępowanie starał się usprawiedliwiać faktem, że pokrzywdzony kilka dni przed opisanym zdarzeniem sam dokonał przestępstwa na szkodę jednego ze sprawców rozboju. Zemsta, a jak to niektórzy starają się przedstawiać szukanie sprawiedliwości nie popłaca. Najlepiej o tym przekonał się zatrzymany 31-latek, który za popełnią zbrodnię, bo tak kwalifikowane jest przestępstwo rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w więzieniu może spędzić 12 najbliższych lat. Warto też zaznaczyć, że w przedstawionej sytuacji kara jaka zostanie orzeczona wobec sprawcy będzie nie krótsza niż 3 lata pozbawienia wolności. Policjanci prowadzący sprawę twierdzą, że zatrzymanie drugiego ze sprawców to jedynie kwestia czasu.