Wiadomości

Odpowiedzą za fałszywy alarm

Data publikacji 22.03.2011

Policjanci z zabrzańskiej „dwójki” ustalili kto kryje się za fałszywym alarmem bombowym, jaki zgłoszono Policji w dniu 17 marca bieżącego roku. Z zawiadomienia skierowanego pod numer alarmowy Policji wynikało, że w Szkole Podstawowej w Zabrzu Biskupicach jest podłożony ładunek wybuchowy. Ładunku nie było, będą natomiast konsekwencje dla dwóch żartownisiów.

Policjanci z zabrzańskiej „dwójki” ustalili kto kryje się za fałszywym alarmem bombowym, jaki zgłoszono Policji w dniu 17 marca bieżącego roku. Z zawiadomienia skierowanego pod numer alarmowy Policji wynikało, że w Szkole Podstawowej w Zabrzu Biskupicach jest podłożony ładunek wybuchowy. Ładunku nie było, będą natomiast konsekwencje dla dwóch żartownisiów. Zgłoszenie fałszywego alarmu bombowego dotarło do zabrzańskiej Policji w dniu 17 marca o godzinie 11.40. Młody męski głos dzwoniąc pod numer 997 powiadomił dyżurnego Policji, że w budynku Szkoły Podstawowej został podłożony ładunek wybuchowy. Po minucie podobne zgłoszenie napłynęło na numer alarmowy 112. Na miejsce zdarzenia skierowane służby ratunkowe, w tym kilka patroli Policji. Choć w większości przypadków tego typu zgłoszenia to fałszywe alarmy, będący na miejscu policjanci przystąpili do działań zgodnie z przyjętymi procedurami. Z budynku szkoły ewakuowano 330 osób, uczniów, nauczycieli oraz personel szkoły. Do wnętrza szkoły wkroczyli policjanci. Po sprawdzeniu wszystkich pomieszczeń nie stwierdzono ładunku wybuchowego. Uczniowie, którzy w chłodny deszcz musieli przez blisko godzinę przebywać na szkolnym boisku mogli bezpiecznie wrócić do szkoły. Wczoraj policjanci z Komisariatu II ustalili, kto kryje się za fałszywym alarmem bombowym. Są nimi dwaj uczniowie szkoły w wieku 12 i 13 lat. Wymienieni przyznali się do winy. Oświadczyli, że był to głupi żart. Sprawę ich postępowania rozpatrzy Sąd Rodzinny.
 

Powrót na górę strony