Wiadomości

Siekiera towarzyszyła rozmowie

Data publikacji 12.04.2011

Policjanci z Komisariatu I interweniowali wczoraj wieczorem w jednym z mieszkań przy ulicy Armii Krajowej. Jak się okazało w trakcie spotkania zakrapianego alkoholem 49-letnia kobieta zraniła siekierą swojego konkubenta. Poszkodowany z niegroźnymi obrażeniami ręki został przewieziony do szpitala. Niesforna konkubina trafiła do Izby Wytrzeźwień.

Policjanci z Komisariatu I interweniowali wczoraj wieczorem w jednym z mieszkań przy ulicy Armii Krajowej. Jak się okazało w trakcie spotkania zakrapianego alkoholem 49-letnia kobieta zraniła siekierą swojego konkubenta. Poszkodowany z niegroźnymi obrażeniami ręki został przewieziony do szpitala. Niesforna konkubina trafiła do Izby Wytrzeźwień. Do takich interwencji mundurowi są przyzwyczajeni. Nadmiar alkoholu, awantura pomiędzy biesiadnikami, a następnie ugodzenie nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem. W zasadzie jedynie reakcja na widok patrolu policyjnego jest różna. Tym razem przeprowadzana interwencja nie należała do tych z gatunku bardzo niebezpiecznych. Sprawczyni przyznała się do swojego zachowania, bełkotliwą mową tłumacząc nieumyślność skaleczenia siekierą swojego konkubenta. Wezwany na miejsce interwencji lekarz zdecydował się na zabranie poszkodowanego do szpitala celem zaopatrzenie niewielkiej rany. Sprawczyni została przewieziona przez policjantów do Izby Wytrzeźwień. Badanie jej stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszystko wskazuje na to, że całe zdarzenie kobiecie ujdzie bezkarnie, gdyż poszkodowany nie zamierza zgłaszać zawiadomienia o przestępstwie wtórując swojej konkubinie, że do zdarzenia doszło zupełnie przypadkowo. Oby tylko nie było następnego razu i kolejnego przypadkowego zdarzenia.

Powrót na górę strony