Pogryziona przez amstafa
Policjanci z Komisariatu II w Zabrzu wyjaśniają okoliczności wczorajszego zdarzenia dotyczącego pogryzienia przez psa rasy amstaf 28-letniej mieszkanki ulicy Chełmońskiego. Kobieta z ranami doznanymi w wyniku ugryzienia przez psa została przewieziona do szpitala miejskiego w Zabrzu. Po zaopatrzeniu lekarze zdecydowali się na pozostawienie poszkodowanej na obserwacji.
Policjanci z Komisariatu II w Zabrzu wyjaśniają okoliczności wczorajszego zdarzenia dotyczącego pogryzienia przez psa rasy amstaf 28-letniej mieszkanki ulicy Chełmońskiego. Kobieta z ranami doznanymi w wyniku ugryzienia przez psa została przewieziona do szpitala miejskiego w Zabrzu. Po zaopatrzeniu lekarze zdecydowali się na pozostawienie poszkodowanej na obserwacji. Do zdarzenia doszło wczoraj późnym wieczorem w Zabrzu przy ulicy Chełmońskiego. 28-letnia lokatorka jednego z tamtejszych domów wyszła ze swoim psem na wieczorny spacer. Jak wynika z policyjnych ustaleń w tym samym czasie przed budynek wyszedł z psem rasy amstaf inny lokator. Pies, który nie był w odpowiedni sposób zabezpieczony przez swojego właściciela rzucił się na psa sąsiadki. Kiedy kobieta starała się bronić swojego pupila potknęła się i przewróciła na ziemię. W chwilę później amstaf ugryzł poszkodowaną w ramię powodując trzy rany kąsane. Ze względu na doznany uraz kobieta trafiła do szpitala. Prowadzący sprawę policjanci twierdzą, że kwalifikacja prawna tego zdarzenia będzie możliwa dopiero po otrzymaniu pełnej informacji medycznej oraz opinii biegłego, który zostanie w tej sprawie powołany. Nie wyklucza się przedstawienia właścicielowi amstafa zarzutu przestępstwa spowodowania u 28-letniej kobiety nieumyślnego uszkodzenia ciała.