Napisano do nas
We wczorajszym wydaniu „Głosu Zabrza” ukazał się artykuł pt. „Wymiar bohaterstwa”, którego ja jestem autorem. Jest to E-mail z moimi poglądami na temat bohaterstwa, który wysłałem do Redakcji tejże gazety. Redakcja wykazała się wyjątkową nierzetelnością dziennikarską drukując ten tekst bez porozumienia się ze mną i bez mojej zgody.
Szanowny Panie Komendancie.
We wczorajszym wydaniu „Głosu Zabrza” ukazał się artykuł pt. „Wymiar bohaterstwa”, którego ja jestem autorem. Jest to E-mail z moimi poglądami na temat bohaterstwa, który wysłałem do Redakcji tejże gazety. Redakcja wykazała się wyjątkową nierzetelnością dziennikarską drukując ten tekst bez porozumienia się ze mną i bez mojej zgody. W tymże tekście pojawiło się feralne zdanie, cytuję: „Próbowałem zainteresować tą sprawą rzecznika prasowego Policji, ale ten stwierdził, że to nie ich sprawa”. Przyznaję, że źle to ująłem. W rozmowie ze mną, p.Marek Wypych wyjaśnił, że Policja nie posiada żadnych środków finansowych ani żadnych gadżetów na nagrody za tego rodzaju czyny. Doradził również, gdzie i ewentualnie u kogo szukać jakiegoś materialnego wsparcia dla bohaterki tego wydarzenia. Szanowny Panie Komendancie, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że niechcąco postawiłem w złym świetle rzecznika prasowego Komendy Policji w Zabrzu p.Marka Wypycha i co za tym zabrzańską Policję. Proszę zatem o przyjęcie przeprosin za zaistniałą sytuację. Pana Marka Wypycha przeproszę osobiście.
Z poważaniem – Henryk Froehlich
PS. Powyższy tekst został zamieszczony na naszej stronie internetowej za zgodą jego autora.