Cudem uniknęli tragedii - Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Zabrzu

Policjanci wyjaśniają okoliczności staranowania w dniu wczorajszym nieoznakowanego radiowozu policyjnego przy ulicy Koziołka w Zabrzu. Z nieustalonych dotąd przyczyn kierowca terenowego nissana wyjeżdżając z drogi prowadzonej do pobliskich garaży zamiast ominąć stojący tam policyjny samochód wjechał wprost w niego, a w chwilę później usiłował przejechać interweniujących funkcjonariuszy. Do opisanego zdarzenia doszło wczoraj o godzinie 21.00 w dzielnicy Biskupice. Dyżurny zabrzańskiej komendy kilka minut wcześniej uzyskał informację o osobach usiłujących dokonać włamania do garażu mieszczącego się przy ulicy Koziołka. Na miejsce zostali skierowani policyjni wywiadowcy. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce zdarzenia z gruntowej drogi prowadzącej do pobliskich garaży w kierunku policjantów wyjechał Nissan Patrol. Terenowe auto uderzyło w policyjny samochód, a w chwilę później próbowało potrącić funkcjonariuszy. Policjanci cudem zdołali się uratować. Mundurowi w związku z dokonaną na nich napaścią, ratując się przed rozjechania przez terenowe auto użyli broni palnej powodując przestrzelenie między innymi koła pojazdu. Dzięki interwencji policyjnych wywiadowców oraz wsparciu wezwanych na miejsce innych patroli zatrzymano i obezwładniono jego kierowcę. W wyniku wczorajszej interwencji nikt nie został ranny. Sprawcą zdarzenia okazał się 50-letni zabrzanin, w przeszłości notowany przez policję. W chwili zatrzymania kierowca terenowego auta był trzeźwy. Dla ustalenia, czy kierujący nissanem nie znajdował się przypadkiem pod wpływem środków odurzających pobrano mężczyźnie do badań krew. Co spowodowało, że kierowca nissana staranował policyjny samochód i usiłował przejechać interweniujących policjantów wykaże prowadzone w tej sprawie postępowanie prokuratorskie.