Wypadek – nie przypadek
Wczorajszej nocy na ul. Jordana, kierujący Volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik co spowodowało, że samochód zaczął koziołkować uderzając następnie w latarnię i drzewo. Wewnątrz pojazdu znajdowały się cztery osoby jednak żadna – jak się dotychczas wydaje – nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Wczorajszej nocy na ul. Jordana, kierujący Volkswagenem stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik co spowodowało, że samochód zaczął koziołkować uderzając następnie w latarnię i drzewo. Wewnątrz pojazdu znajdowały się cztery osoby jednak żadna – jak się dotychczas wydaje – nie odniosła poważniejszych obrażeń. Czwórka młodych ludzi w wieku 20-23 lat urządziła sobie przejażdżkę samochodem VW Golf należącym do jednego z 20-latków. Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń nie była to jazda spacerowa. W pewnym momencie kierujący utracił panowanie nad samochodem, uderzył w krawężnik co spowodowało, że pojazd stracił stabilność i zaczął koziołkować uderzając następnie w latarnię i przydrożne drzewo. Kierowca i pasażerowie wyszli z samochodu i podjęli ucieczkę. Po krótkim pościgu wszyscy zostali zatrzymani i wtedy okazało się co było przyczyną takiego ich zachowania. Otóż u wszystkich uczestników zdarzenia, łącznie z właścicielem pojazdu, stwierdzono alkohol w wydychanym powietrzu. Badanie właściciela pojazdu dało wynik 0,77 mg/l (1,61 promila). U pozostałych stwierdzono od 0,12 – 0,33 mg/l. Wśród uczestników była także 23-letnia kobieta. Żaden z uczestników zdarzenia nie jest mieszkańcem Zabrza. W chwili obecnej prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia w tym i ustalenie kierującego co – jak się wydaje – nie będzie szczególnie trudne z uwagi na zebrany na miejscu zdarzenia materiał dowodowy. Po raz kolejny okazało się, że niestety alkohol nie jest przyjacielem kierowcy.