Zbierał złom-o mało nie wysadził budynku
Wczorajszego popołudnia 53-letni mieszkaniec Zabrza znalazł na śmietniku zbiornik na gaz montowany w samochodowych instalacjach gazowych. Zabrał go do mieszkania z zamiarem oddania do punktu skupu złomu. Wcześniej postanowił rozciąć zbiornik na części gdyż wiedział, że na złomnicy takiego pojemnika nie przyjmą w całości. W trakcie demontażu zaworów w mieszkaniu na ul. Krakowskiej nasz zbieracz wpadł w panikę.
Wczorajszego popołudnia 53-letni mieszkaniec Zabrza znalazł na śmietniku zbiornik na gaz montowany w samochodowych instalacjach gazowych. Zabrał go do mieszkania z zamiarem oddania do punktu skupu złomu. Wcześniej postanowił rozciąć zbiornik na części gdyż wiedział, że na złomnicy takiego pojemnika nie przyjmą w całości. W trakcie demontażu zaworów w mieszkaniu na ul. Krakowskiej nasz zbieracz wpadł w panikę. Okazało się, że po zluzowaniu zaworu zaczął się z niego wydobywać gaz. Majsterkowicz odczekał chwilę jednak okazało się, że substancja zaczęła wydobywać się z butli coraz intensywniej i nic nie wskazywało na to, że ten wyciek szybko się zakończy. Spanikowany otworzył szybko okna w mieszkaniu. Zaalarmowani specyficznym zapachem sąsiedzi powiadomili straż pożarną, która po przybyciu na miejsce zabezpieczyła niebezpieczny przedmiot i zlikwidowała zagrożenie. Badanie przeprowadzone przez specjalistę wykazało, że wewnątrz zbiornika, pomimo znacznego już ubytku znajdowało się nadal ok. 7kg mieszanki gazów. Eksplozja tej ilości gazu mogła nie tylko pozbawić życia 53-latka ale zagrozić życiu i zdrowiu mieszkańców budynku. Pechowemu zbieraczowi przedstawiono zarzut nieumyślnego sprowadzenia zagrożenia określonego w art. 164§2 kodeksu karnego. Po chwilach pełnych napięcia mieszkańcy budynku mogli odetchnąć świeżym, niewybuchowym powietrzem.