Wiadomości

Wpadł kilkanaście minut po przestępstwie

Data publikacji 16.04.2012

Bardzo krótko cieszył się skradzionym telefonem komórkowym 24-letni zabrzanin. Sprawca, który przed jednym z nocnych lokali okradł 17-latka wpadł w ręce mundurowych już kilkanaście minut po dokonanej kradzieży. W trakcie przesłuchania przyznał się do winy i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze.

 

Bardzo krótko cieszył się skradzionym telefonem komórkowym 24-letni zabrzanin. Sprawca, który przed jednym z nocnych lokali okradł 17-latka wpadł w ręce mundurowych już kilkanaście minut po dokonanej kradzieży. W trakcie przesłuchania przyznał się do winy i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Do przestępstwa doszło w minioną sobotę przed dyskoteką przy ul.3-go Maja. Napastnik podszedł do stojącego na chodniku młodego zabrzanina i poprosił go o 2 zł, a po chwili o poczęstowanie go papierosem. Kiedy 17-latek zdecydowanie odmówił, napastnik sięgnął do kieszeni jego spodni, skąd wystawał jego telefon komórkowy i dokonał jego kradzieży. Po chwili po przestępcy nie było już śladu. Policjanci posiadający duże doświadczenia w tego typu sprawach podkreślają, że bardzo ważnym jest aby w takich sytuacjach pokrzywdzeni zapamiętali jak najwięcej szczegółów dotyczących przebiegu zdarzenia, a w szczególności jego sprawcy. Jako priorytetową czynność należy uznać dążenie do natychmiastowego powiadomienia Policji o zaistniałym zdarzeniu, gdyż upływający czas działa na niekorzyść śledczych. W opisywanym powyżej przypadku zachowanie pokrzywdzonego było prawidłowe. Podjęta penetracja terenu za sprawcą przestępstwa przyniosła oczekiwany rezultat. Podejrzany został zatrzymany. Wymieniony skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Sąd wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, zobowiązanie się do naprawienia szkody oraz powstrzymywanie się od nadużywania alkoholu. Ponadto nałożono na podejrzanego dozór kuratora sądowego.

Powrót na górę strony