Zachwiany przyjechał po jedzenie
Policjanci z Zabrza zatrzymali 36-letniego kierowcę, który w stanie nietrzeźwym przyjechał do jednego z zabrzańskich barów chcąc kupić jedzenie. Jego zachwiany krok podpadł mieszkańcowi Zabrza, który postanowił swoim spostrzeżeniami podzielić się z dyżurnym miejscowej policji.
Policjanci z Zabrza zatrzymali 36-letniego kierowcę, który w stanie nietrzeźwym przyjechał do jednego z zabrzańskich barów chcąc kupić jedzenie. Jego zachwiany krok podpadł mieszkańcowi Zabrza, który postanowił swoim spostrzeżeniami podzielić się z dyżurnym miejscowej policji.
Było niedzielne południe, kiedy do baru przy ulicy De Gaulle'a oplem vectrą przyjechał 36-letni mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna zamówił towar, a następnie wsiadł do swojego auta zaparkowanego kilkadziesiąt metrów dalej. Jego chwiejący się krok podpadł jednemu z mieszkańców Zabrza, który zdecydował, że nie będzie obojętny na podejrzenia co do stanu trzeźwości kierowcy. Zatelefonował pod numer alarmowy 997 i powiadomił dyżurnego o swoich spostrzeżeniach. Choć kierowca wsiadł do samochodu i zdołał ruszyć w drogę do domu, to nie zajechał zbyt daleko. W rejonie skrzyżowania ulicy De Gaulle'a z ulicą Roosevelta auto zostało zatrzymane przez policjantów z wydziału prewencji. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało 1,34mg/l, a więc ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowcy odebrano prawo jazdy, a już wkrótce czeka go postępowanie karne w związku z kierowaniem pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.32 MB)